To cos w rodzaju nalogu.Na poczatku probujesz i zaczyna Ci sie podobac,pozniej stwierdzasz,ze czemu by to zakonczyc,skoro to przyjemne i sprawia,ze jestes szczesliwa jednoczesnie wydaje Ci sie,ze nie jestes od tego uzalezniona.I tak kolejny razy i kolejny...Az w koncu przychodzi taki moment,gdy to On decyduje o Twoim humorze o Twoim samopoczuciu,wywoluje silne i czesto skrajne emocje,umiejetnie manipuluje Twoim zyciem.
Gdy go widzisz to tak jakby fala goracej pozytywnej energii wypelniala kazda czasteczke Twego ciala.Pragniesz go wiecej i wiecej.Zupelnie jak redbull-On dodaje Ci skrzydel.
Jednak w Jego obecnosci czujesz sie inaczej.Niepewnosc i strach,bo juz nie jestes soba,on jest czescia Ciebie,a Twoja czesc jest w Jego rekach.Czy wiesz co to znaczy?Masz swiadomosc przyszlych konsekwencji tego zachowania?