Dla takich widoków warto było się wdrapać:)

Czantoria to jedna z najbardziej popularnych gór w Beskidach. Na turystów czeka tu zmodernizowana niedawno kolejka. - Ale to nie wystarczy. Ludzie chcą wielu atrakcji w jednym miejscu, inaczej będą rzadziej przyjeżdżać i nasze dochody będą mniejsze - mówi Czesław Matuszyński, prezes Kolei Linowej na Czantorię.

W tym sezonie turyści raczej nie będą mogli narzekać na nudę. Otwarto tu bowiem Polankę pod Czantorią, która oferuje rozrywki. Zajęła się tym współpracująca z kolejką prywatna firma, która zimą prowadziła w tym miejscu cieszące się popularnością narciarskie przedszkole dla dzieci. - Teraz przygotowaliśmy emocjonujące atrakcje dla dzieci i dorosłych - mówi Miłosz Foltyn, który prowadzi polankę.

Młodsi turyści będą mogli skorzystać z summertubingu, czyli zjechać w pontonie po specjalnym torze o długości ponad stu metrów z kilkoma zakrętami. Na początek toru wywiezie ich taśmociąg. Starsi i żądni mocniejszych wrażeń wybiorą zorbing, czyli stoczenie się w dół polany w przezroczystej kuli - zorbie. Będzie to możliwe na przygotowanym torze między dwiema rozpiętymi linami.

Będzie się także można sprawdzić na ściance wspinaczkowej o wysokości siedmiu metrów, a na strzelnicy będzie można postrzelać do tarcz z dwóch rodzajów łuków oraz karabinków paintballowych. - Turyści nie będą musieli już jeździć po całym mieście w poszukiwaniu atrakcji, bo wszystko mają w jednym miejscu - mówi Foltyn.

Polanka z atrakcjami jest czynna w godzinach pracy kolejki.