-Czym dla Ciebie jest samotność? -Wszystkim. Mną. Tym, że robię jedną herbatę. Że w piątkowy wieczór chodzę spać po 21. Że w każdy wieczór chodzę tak spać. Tym, że nie jestem uzależniona od telefonu. Nie biegnę do niego z nadzieją jak usłyszę dźwięk smsa. Nie mam motylków w brzuchu. Po szkole od razu zmywam makijaż, przebieram się w byle co. Sama patrzę przez okno. Słucham smutnej muzyki. Nie wiem co to walentynki. Nie chodzę do kina. Nie przytulam się. Nie miałam nigdy opryszczki. Malinki jem tylko z ogródka. Nie mam w opisie serduszka. Wiesz... nawet tylko trochę już boli. W pewnym sensie da się do niej przyzwyczaić. Nie mogę tylko do tego, że jest przez Ciebie.