Wczoraj była ogromna temperatura. Na spacer chodziłem z Chrumkiem tylko na 10 min. jednak to wystarczyło aby dostał udaru. W nocy czuł już się okropnie, cały rozgrzany, nie umiał spać. Dzisiaj nic nie jadł ani nie pił. Pojechałem z nim do weterynarza, miał 41*C. Dostał zastrzyk i został dotleniony, i na całe szczęście poprawiło mu się. Po przyjeździe napił się wody, zjadł obiad i teraz śpi. To ogromne szczęście mieć tak dobrego weterynarza w okolicy. Zdjęcie stare, ale nie chcę go teraz męczyć fotkami.
falka 2012-08-07
O nie wiedzialam ze pies moze dostac udaru slonecznego oO, moj kot popierdzielal po podworku w upal i nic mu nie bylo.
natan45 2012-08-07
Falka* No cóż, z tym jest różnie. Ja wyszedłem z nim na 10 min. i już udar :( Ale z tym jest tak że jedne zwierzątka mają szczęście i nie dostaną udaru, a innym się trafia(tak jak z ludźmi). Ale mojemu się trafiło również z powodu czarnej sierści, która bardzo przyciąga promienie słoneczne, i kumuluje ciepło.
mayusia 2012-08-07
ojej biedaczek, zyczymy zdrowka!!!
lassie 2012-08-08
biedulek....dobrze ze lepiej sie czuje....kocham shar pei...wspaniale psy
lady3 2013-03-01
Będzie dobrze