Ach, sam jestem dzisiaj chwiejny i niemrawy,
Nie dojdę do domu z brackiej popijawy.
Tam dostrzegłem wierzbę, tam sosnę spotkałem,
Pieśni im o lecie w tak wichru śpiewałem.
Wydałem się sobie takim samym klonem,
Tylko nie bez liści, a całym zielonym.
I, wyzbyty wstydu, w sztok spity gorzałą,
Niczym cudzą żonę brzózkem ściskał śmiało.
/S.JESIENIN/
natas38 2015-11-10
Cogito ergo sum,
ładnie powiedziane.
I tylko wtedy jest prawdziwe,
gdy myśli w słowach
są zawierane!
/L.J.//