Przepis znaleziony na jednym z blogów, szczerze polecam, jest fantastyczny i ciut go zmodyfikowałam by dostosować do naszego rynku ;). Może jeszcze Wam się uda przed świętami :). Mój jest już gotowy.
Wyjdzie ok.35-40 g
Przyprawy powinny być jeśli to możliwe bardzo świeże.
5 lasek cynamonu, połamanego na mniejsze kawałki
1 i 1/2 łyżeczki suszonej skórki z mandarynek*
1 i 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
2 łyżeczki całych goździków
1 łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka ziarenek ziela angielskiego
1 łyżeczka ziarenek wyłuskanych ze strączków zielonego kardamonu
1/4 łyżeczki ziarenek czarnego pieprzu
1/4 łyżeczki ziarenek białego pieprzu
1/2 łyżeczki nasion kolendry
1/8 łyżeczki nasion anyżku
Wszystkie składniki mieszanki rozdrabniamy na pył w młynku do kawy. Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiczku.
*skórkę mandarynki można migiem wysuszyć :) Wystarczy skórka z jednego owocu. Mandarynkę szorujemy i sparzamy, osuszamy i delikatnie nożykiem zeskrobujemy albedo (białą część), układamy na papierowym ręczniku i kładziemy na kaloryfer. Moja wyschła przez noc :)
Przyprawa jest niesamowicie aromatyczna więc nie należy przesadzać z jej dodawaniem.
POLECAM !!!
dodane na fotoforum: