Tove Jansson

Tove Jansson

Mam na myśli to, o czym mówi­liśmy: że się tyl­ko żyje. Prze­cież żyje się i tak, nieza­leżnie od wszys­tkiego. Według mnie chodzi o to, żeby to mnóstwo ważnych, bar­dzo is­totnych rzeczy, które każde­go z nas sta­le otaczają, umieć prze­myśleć, przeżyć, zdo­być. Ty­le jest naj­rozmait­szych możli­wości, że włos mi się jeży na kar­ku, gdy o nich po­myślę. A w sa­mym środ­ku te­go wszys­tkiego siedzę ja - i jes­tem oczy­wiście naj­ważniej­szy.