Czy ludzie jeszcze nie zrozumieli, że minął czas zajmowania się inteligentnie sprawami powierzchownymi, że nieporównanie ważniejszy od sylogizmu jest problem cierpienia, że krzyk rozpaczy objawia nam nieskończenie więcej aniżeli najsubtelniejsza dystynkcja i że łza ma zawsze korzenie głębsze niż uśmiech?