listek 1

listek 1

DAWNO NIE CZYTALIŚCIE BAJECZKI

TO PROSZE BARDZO!!!!


-Bajka o zasmuconym smutku-


Po piaszczystej drodze szła niziutka staruszka.
Chociaż była już bardzo stara, to jednak szła tanecznym krokiem,
a uśmiech na jej twarzy był tak promienny, jak uśmiech młodej,
szczęśliwej dziewczyny. Nagle dostrzegła przed sobą jakąś postać.
Na drodze ktoś siedział, ale był tak skulony, że prawie zlewał się z piaskiem.
Staruszka zatrzymała się, nachyliła nad niemal bezcielesną istotą i zapytała:
"Kim jesteś?" Ciężkie powieki z trudem odsłoniły zmęczone oczy,
a blade wargi wyszeptały: "Ja? ... Nazywają mnie smutkiem"
"Ach! Smutek!", zawołała staruszka z taką radością, jakby spotkała dobrego znajomego.
"Znasz mnie?", zapytał smutek niedowierzająco.
"Oczywiście, przecież nie jeden raz towarzyszyłeś mi w mojej wędrówce.
"Tak sądzisz ..., zdziwił się smutek, "to dlaczego nie uciekasz przede mną.
Nie boisz się?" "A dlaczego miałabym przed Tobą uciekać, mój miły?
Przecież dobrze wiesz, że potrafisz dogonić każdego, kto przed Tobą ucieka.
Ale powiedz mi, proszę, dlaczego jesteś taki markotny?" "Ja ... jestem smutny."
odpowiedział smutek łamiącym się głosem.
Staruszka usiadła obok niego. "Smutny jesteś ...",
powiedziała i ze zrozumieniem pokiwała głową. "A co Cię tak bardzo zasmuciło?"
Smutek westchnął głęboko.
Czy rzeczywiście spotkał kogoś, kto będzie chciał go wysłuchać?
Ileż razy już o tym marzył. "Ach, ... wiesz ...", zaczął powoli i z namysłem,
"najgorsze jest to, że nikt mnie nie lubi.
Jestem stworzony po to, by spotykać się z ludźmi
i towarzyszyć im przez pewien czas.
Ale gdy tylko do nich przyjdę, oni wzdrygają się z obrzydzeniem.
Boją się mnie jak morowej zarazy." I znowu westchnął.
"Wiesz ..., ludzie wynaleźli tyle sposobów, żeby mnie odpędzić.
Mówią: tralalala, życie jest wesołe, trzeba się śmiać.
A ich fałszywy śmiech jest przyczyną wrzodów żołądka i duszności.
Mówią: co nie zabije, to wzmocni. I dostają zawału.
Mówią: trzeba tylko umieć się rozerwać.
I rozrywają to, co nigdy nie powinno być rozerwane.
Mówią: tylko słabi płaczą. I zalewają się potokami łez.
Albo odurzają się alkoholem i narkotykami, byle by tylko nie czuć mojej obecności."
"Masz rację,", potwierdziła staruszka, "ja też często widuję takich ludzi."
Smutek jeszcze bardziej się skurczył. "Przecież ja tylko chcę pomóc każdemu człowiekowi.
Wtedy gdy jestem przy nim, może spotkać się sam ze sobą.
Ja jedynie pomagam zbudować gniazdko, w którym może leczyć swoje rany.
Smutny człowiek jest tak bardzo wrażliwy.
Niejedno jego cierpienie podobne jest do źle zagojonej rany,
która co pewien czas się otwiera. A jak to boli!
Przecież wiesz, że dopiero wtedy, gdy człowiek pogodzi się ze smutkiem
i wypłacze wszystkie wstrzymywane łzy, może naprawdę wyleczyć swoje rany.
Ale ludzie nie chcą, żebym im pomagał.
Wolą zasłaniać swoje blizny fałszywym uśmiechem.
Albo zakładać gruby pancerz zgorzknienia." Smutek zamilkł.
Po jego smutnej twarzy popłynęły łzy: najpierw pojedyncze,
potem zaczęło ich przybywać, aż wreszcie zaniósł się nieutulonym płaczem.
Staruszka serdecznie go objęła i przytuliła do siebie.
"Płacz, płacz smutku.", wyszeptała czule.
"Musisz teraz odpocząć, żeby potem znowu nabrać sił.
Ale nie powinieneś już dalej wędrować sam.
Będę Ci zawsze towarzyszyć, a w moim towarzystwie zniechęcenie już nigdy Cię nie pokona."
Smutek nagle przestał płakać.
Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę:
"Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś?"
"Ja?", zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko,
jak małe dziecko. "JA JESTEM NADZIEJA!"

greta

greta 2008-09-22

Przeczytałam iii...........juz ją kiedyś czytałam, bardzo madra bajka, chyba jestem niepoprawną optymistka, lub naiwną osoba, bo szukam z każdej sytuacji wyjścia, nawet z takich niemożliwych, gdzie już inni by dawno wszystko przekreslili...........duzo mądrego i prawdziwego można z tej bajki wyczytac, smutkowi przeważnie towarzyszy płacz, nie mozna zalicząc go do "mazania się, użalania nad soba" lecz taki płacz, łzy to też oczyszczenie, wyrzucenie z siebie wszystkich bolączek.........a potem inaczej patrzymy na te beznadziejne sprawy i wydają się nam wtedy całkiem inne, czyli mamy jednak trochę nadzieji w sobie.........mnie w kazdym bądż razie to pomaga.
Pozdrawiam miło i zyczę udanego poniedziałku, jak również całego tygodnia:)))

hecioski

hecioski 2008-09-22

pokrzepiające;-)

ewusia

ewusia 2008-09-22

Kiedy jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy zawsze dobrzy,
lecz kiedy jesteśmy dobrzy,
nie zawsze jesteśmy szczęśliwi.
Oscar Wilde
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.

greta

greta 2008-09-22

napisałam to co myślałam, co czułam i czuje.......czasami pisanie to moja zmora:)))

katerin

katerin 2008-09-22

Bardzo "mądra" bajka i dla mnie taka na czasie...ale...mam nadzieję

czarek

czarek 2008-09-23

Dobranoc ))Miłych snów)))

waffelka

waffelka 2008-09-23

Bardzo fajny listek:-)

czarek

czarek 2008-09-23

Gdy ciemna noc zapada,
ksieżyc bajki opowiada,
wszytskie gwiazdki go słuchają
i na piękny sen czekają.
Ja bez zbędnych słów
zyczę Tobie miłych snów.

kregi

kregi 2008-09-24

oto jesień...

dodaj komentarz

kolejne >