...

...

gra



kiedy już wchodzę na górę
dosięgam szczytu
Pan Bóg przesuwa mnie o pięć pól do tyłu
znów rzuca kostką
zobaczymy dokąd trafię
czy przegonię złudzenia

a może w jednej linii z cierpieniem
dostrzegę nadzieję

ślepy los jest jak kostka w rękach Boga

pozostała tylko jedna niedorzeczność
wątpliwość jedyna

ponoć Bóg nie gra w kości
Andrzej Walter

dodane na fotoforum: