wczoraj ze znajomymi na kopcu papieskim trochę nas tam było pół autobusu zajmowaliśmy hehe (jechali:Adrian,Bartek,Mateusz vs Cebula,Marcin,Bartek vs Dawidek, Mateusz, trzeci Bartek, Krzychu, Julia,Ania,Kasia,Paweł, Lizak, a reszty nie znałam) było świetnie na początku miałam fuksa bo nie leżałam ani razu ale po powrocie z biedronki z Kasią w połowie górki cebula nas "staranował" a potem ciągle ja leżałam no i ona też ale nie przez tą samą osobę, ja leżałam głównie przez Bartka no i w drodze powrotnej ciągle próbował podnieść a jak mu się udało to było wiadome że zaraz będę leżeć. potem na plac poszliśmy było fajnie no i pewnie chwila "słabości" pamiętny pewien "czyn" a utkwił w pamięci <3
A NO I JA Z KASIĄ BYŁYŚMY SENIORKAMI RODU BO JA BYŁAM NAJSTARSZA A KASIA ROK MŁODSZA ODE-MNIE A RESZTA DWA LATA MŁODSZA ODE-MNIE
____
PIĄTEK-konie
SOBOTA - lodowisko z kimś ważnym dla mnie (B) ale to jutro będę wiedzieć czy pojedziemy bo jak zawsze koledzy ważniejsi niestety to ten wiek
pozdro CIEKAWE KTO PRZECZYTAŁ TĄ NOTKĘ HEHE