dzisiaj wsiadłam na Lady bułaną (niestety ona jest prywatna, a jej właścicielka ma na imię Nicola)
***
początek jazdy jako prowadząca zastęp mimo to że lady lubi walnąć z zadu jak ma za blisko siebie innego konia ...
w połowie jazdy poszłam an drugi plac i ćwiczyłam do upadłego ujeżdżenie BOJ, lotne zmiany nogi, cofanie, galop z miejsca i inne podobne rzeczy ale przyznam koń toporny i ma lekki zadek lubi pobrykać w galopie, gdyby Nicola z nią pracowała w ujeżdżeniu i w skokach to by był świetny koń :D
czułam się jak kiedyś sama z koniem i nikogo więcej <3
tylko czasami Natalia powiedziała że zła noga hehe
SOBOTA STAJNIA <3