Budzisz się i mówisz: K!$%#wa, życie miało być, sprawiedliwe

Budzisz się i mówisz: K!$%#wa, życie miało być, sprawiedliwe

Uczucie powrocilo..z dwukrotnie większym bolem..


Stalam sie slaba.Poddatna i delikatna na świat. Przeraza mnie to, ze tak latwo jest mnie zranic.Gdzie sie podzial ten niezależny od innych c%!#$j?! Otoczenie sprawilo, ze przejmuje sie tym czego nie zrobilam..przejmuje sie Toba.
Wiem, ze pewnie tego nie przeczytasz albo przeczytasz i będzie za pozno.Wiedz, ze mnie zawiodles, nawet jako człowiek. Po prostu nie wierze jak mozesz mnie oceniac bez poznania mojej osoby? Zaluj, nigdy nie poznasz takiego samego czlowieka jakim jestem ja.Moze bywam nieznosna ale nie jestem zla.Popelniam bledy jak kazdy z nas, umiem sie do tego przyznac.Niestety w tym przypadku nie mam sie z czego tlumaczyc.Przysiegam na wszystkie moje wartości,cele, osoby, ze takie rzeczy nie mialy miejsca.Nie wiem po co marnuje nerwy na takie k!#%$wa dziecinne rozgrywki..aa, no tak..zalezy mi? Tobie nie? No tak myslalam.
Szkoda, ze jesteś jeszcze taki naiwny i poddatny na świat, który Cie otacza.



Peace&love, yolo i w#!$%dalaj.