ala25ma 2010-09-07
Witając "pokojowym" uśmiechem - Milutko pozdrawiam - Ciepłego i Spokojnego DNIA życzę :))
balisto 2010-09-07
ladnie ale na obraz sie nie nadaje, ladnie mieszkasz - tam na gorze, masz na czym oko zawiesic
sapiens 2010-09-07
... Żadnego polerowania nie było. W lubuskich lasach jest czysto jak na sali operacyjnej.
kromis 2010-09-13
re: a ja sie ostatnio dowiedzialam w schronisku, ze nie mozna przemywac kotom oczu wacikami ani nawet chusteczkami kinex, bo pozostawiaja drobniutkie klaczki ( a przemywalam przez tyle dni :/ ). Najlepiej uzywac gant de toilette nawilzonej w letniej wodzie lub naparze z herbaty. Jak mu beda wieksze glutki wychodzic to skonsultuj z wetem, bo moze to byc koci katar. W BE teraz wirus panuje. W schronisku caly szpitalik zawalony, a te na wybiegu kichaja...
oclara 2010-09-14
kromis dziekuje niezmiernie za wiadomosc!! tak szlaban zdjety
kroliki : od lat sypia bo niby zzeraja im mlode swiezo zaflancowane krzaki - a wyglada to z powodu polityki takiej: nie mozna sadzic nowych winnic ot tak a jak stara wymiera to tez nie mozna jej "zrekonstytuowac" wiec stare pnie wymienia sie na nowe - jak sie przyjrzysz dokladnie to zauwazych nowe flance bo wsrod starych pni wyrozniaja sie koszulka ochronna (taki plastik lub siatka) wlasnie przed gryzoniami
kromis 2010-09-15
pewnie juz galgana opatrzylas :) Ja przymywalam nos Kocura zwyklym plynem do dezynfekcji dla ludzi. Ale my mamy taki co nie szczypie. Ponoc mozna woda przegotowana, ale nie wiem...
Ty mu lepiej dluzszy szlaban zafunduj, bo jeszcze polubi i bedzie caly czas sie wyrywal :)
balisto 2010-09-17
zapytaj sie weterynarza, mozesz tez przemyc "physiologica", plyn do mycia oczu niemowlakom, dosttes w rozowym pudelku, w aptece i nie drogie
kromis 2010-09-18
chodzi Ci o przelew z konta na konto, tak? z czekami nigdy nie mialam do czynienia...
To juz wybieraj moje konto czy schroniskowe...chyba wszystko jedno. Jak juz wolisz ;)
bajka11 2010-09-28
hahahaha no wlasnie wszytskie jednakowe.
Zebys widziala mine Bonda, jak mala wyszla z transperterka hahaha normalnie chlopina zwatpil. Dopiero co jednaj zarazy pozbyl sie z domu, a tu znow to samo!!!! hahah ;)))
Radosc Bonda nie znala granic jak zapakowali mala i zabrali ;)