.

_____________________________________________________
"Gdy byłaś uroczą i słodką małą dziewczynką, bardzo
rozpaczałaś, gdy wakacje dobiegały końca.
Tak było każdego lata. Póki nie wymyśliłam sposobu, który ułatwiłby Ci wyjazd.
W ostatnim dniu wakacji dawałam Ci wielki słój po majonezie i wysyłałam Cię nad jezioro, żebyś mogła "zabrać plażę do Madison".
Wiedziałam, że w domu chętnie będziesz oglądać gładkie, duże jak pięść czarnoszare kamienie...Oczywiście, mogłaś jeszcze zabrać ze sobą piasek
i zimną , czystą wodę z jeziora. Z rozczuleniem obserwowałam kiedyś, jak próbujesz zmieścić w słoju po majonezie całe wakacje...
Po jakimś czasie zrozumiałaś, że jeśli chcesz nazbierać jak najwięcej, najpierw musisz włożyć do słoja największe kamyki, a potem w wolną przestrzeń między nimi wsunąć mniejsze i muszelki.
Chociaż słój wydawał się już pełen po brzegi, wciąż jeszcze mogłaś wsypać
do niego kilka garstek piasku.
Wreszcie, gdy wydawało się, że na nic nie ma już miejsca, zanurzałaś słój w jeziorze i wypełniałaś swoją plażę wodą...
Jak się okazuje, Jenny, życie bardzo przypomina napełnianie słoja plażą.
Nie chodzi o to, żeby zmieścić w nim wszystko, ale o to, by najpierw
zatroszczyć się o najważniejsze rzeczy - wielkie, piękne kamienie -najwartościowszych ludzi i najpiękniejsze przeżycia, a sprawy mniej ważne dopasować do nich.
Inaczej na to, co najlepsze, może nie starczyć miejsca..."

mimoza7

mimoza7 2012-01-20

Pięknie...

ryba85

ryba85 2012-11-25

...!!!!!!!!!!!!!!!!!

dodaj komentarz

kolejne >