od czteroletniej córki mojej klientki.
Taki złamany leżał na chodniku - nie wiem co jej się stało - zawsze taka nieśmiała była... może dlatego, że nazwałam jedną z dwóch gąsienniczek w słoiczku Peter. I może dlatego, że karmiłyśmy gąsienniczki liśćmi nasturcji... kto wie?