południowa drzemka
możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie i radość jak zobaczyłam taki widoczek w niedziele na działeczce. na początku chodziłam na paluszkach, żeby ich nie wystraszyć - ale chyba mnie nie zauważyły przez krzaki oddzielające stawik od działeczki. no i wiało trochę, więc wiatr zagłuszał hałasy ;-)