Czy widziałeś kiedyś piwonię?
Czy urzekła Cię woń jej?
Puszysty puchar delikatnych płatków
Chłodnych w dotyku jak najdroższy jedwab
Strzelista łodyga i soczyste liście
To nieubłagalny , cudowny jej powab
Przepiękna w słońcu , w deszczu zadumana
Niewinnie rosą okrywa się z rana
Spokojna w swym byciu, bez żadnych pretensji
Potrafi korzystać z mądrości esencji
Nie szuka, nie woła, wystarczy jej bycie
I ludzkie twarze skąpana w zachwycie...