https://youtu.be/qDNa93KK3Cc
Oldboy jako singiel (jak to się dziś mówi) gotuje sobie jedzenie. Gotowanie tylko dla siebie nie jest zbyt mobilizujące. Dlatego często Oldboy gotuje tak zwane byle co. Najlepiej wrzucić wszystkie produkty jakie się ma do jednego, wielkiego gara, dolać wody ugotować to wszystko od czasu do czasu mieszając i jeść tę breję przez powiedzmy cztery dni.
Po pewnym czasie jednak takie jedzenie staje się męczące.
Wtedy należy wykombinować coś ciekawego, innego. Tak zrobił pewnego razu Oldboy. Ponieważ nie potrafi piec niczego w piekarniku (bo w czasie gotowania lubi pomieszać i zaglądać do garnka), nie potrafi składać, zawijać, pakować niczego, a także lepić ciasta — te czynności są mu całkowicie obce, postanowił zrobić sobie na złość. Zmusić się do wykonania pasztecików z mięsem.
Zdjęcie to dowód, że mu sie udało.
Oldboy inaczej niż wielu gotujących nigdy nie trzyma sie ściśle przepisów. Interesuje go wyłącznie twórcze podejście do gotowania. Dlatego każda jadalna potrawa, jest sporym osiągnięciem :D
Oldboy pozdrawia wszystkich odwiedzających.
PS. piosenka to jeden z pierwszych utworów jakie Oldboy słuchał w życiu — rodzice mieli płytę tej pani i gramofon. Kiedy tylko Oldboy wyrósł na tyle by samodzielnie słuchać płyt natychmiast stał się miłośnikiem muzyki (na początek takiej).
siestala 2014-05-28
Brawo! Po pierwsze za to, że się przemogłeś i zrobiłeś; po drugie za to, że wyglądają owe paszteciki tak, że mi tu jak wilkowi z dzioba na klawiaturę leci; po trzecie, że nie trzymasz się przepisów- to znak wielu jakże pozytywnych cech; po czwarte za muzykę, która porywa do tańca a już na bank każe tupać w rytm. Uściski Oldboy'u- dobrze Cię znowu widzieć:o)
doka8 2014-05-28
Oldboyu !!!
Jeżeli są pyszne- taj,jak wyglądają na zdjęciu ...to brawo :)
nawiązując do przeczytanego treści , to ja też lubię być twórcza i podobnie ,jak Ty zawsze coś swojego dodaję do przepisów kulinarnych:)) życzę smacznego , pozdrawiam , a tej piosenkarki jakoś nie kojarzę ... u nas królował Kabaret Starszych Panów, Młynarski , Anna German , Śląsk , Mazowsze.. i dużo muzyki klasycznej :)
an36a 2014-05-28
:)))Gratuluję!!!! Nieźle wygląda:))) Muzyki zaraz wysłucham a teksty, które piszesz uwielbiam czytać:))))) Pozdrawiam ciepło:)
ato1rod 2014-05-28
Mam podobne podejście do gotowania co i Ty i moje potrawy są zazwyczaj "na winie", czyli zrobione z tego, co się nawinie. A już specjalnością są różnego rodzaju sałatki, gdzie np śledź jest połączony z owocami. A paszteciki wyglądają bardzo pychotliwie. Muza za to przypomina mi lata, które minęły. Pozdrawiam :)))
henry 2014-05-28
jak miło posłuchać takich piosenek - i ja pamiętam je z dzieciństwa...Jakie to ciekawe, że tamte piosenki zapadły na zawsze w naszych umysłach...:)
Paszteciki.... aż pozazdrościłam... mniam!
Zdolniacha z Ciebie - ale jak czytam - lubisz mieć po prostu wpływ na to co się dzieje wokół Ciebie.:)))
Pozdrawiam jak zawsze - wiadomo:)
agat33 2014-05-28
Paszteciki z ciasta francuskiego wyglądają bardzo apetycznie:)
Moje uznanie Oldboyu...za tekst i link muzyczny także:)) Pozdrawiam:))
misia3 2014-05-28
apetycznie wygladają te paszteciki:)) gratuluję:) a piosenka bardzo ladna:)) pozdrawiam:)))
kawa84 2014-05-28
uśmiałam się, uściskałabym mocno:) paszteciki pyszne aż ślinka kapie:))) jestes niesamowity:)
siestala 2014-05-29
Uśmiałam się serdecznie z Twojego pomysłu wsadzenia leniwych kaktusów do gara!
Jeśli zaś chodzi o krążki cebuli w cieście- robiłam niejednokrotnie i służę przepisem:o)
mimoza7 2014-05-29
Wygląda apetycznie, zdolny z Ciebie kucharz :-))
pastelka 2014-06-02
Paszteciki bardzo udane:)) Nie przejmuj się nie tylko Ty nie trzymasz się przepisów. Faktycznie twórcze podejście jest najważniejsze:)) Pozdrawiam.