jurekw 2009-10-21
Ten sam!!!! Inhalacje, czterokomorówki, bicze szkockie... Każdy z kuracjuszy nosił ze soba ksiązeczkę zleceń, w której wypisane były wszystkie zabiegi i godziny ich wykonywania... zmniejszyłem o połowę bo brakowało mi czasu na spacery po tym pięknym mieście... a później znów o połowę bo brakowało czasu na posiedzenie w kawiarni, następnie znów o połowę i zostały mi tylko czterokomorówki... wtedy miałem czas na wszystko:))))
Piękny budynek, śliczna fotografia!