:*
Ostatnio wzięłam się za wiosenne porządki... 12 ogłowi i wszystkie siodła wyczyszczone i nasmarowane, jeszcze muszę tylko czapraki hurtowo wyprać... Dziś w terenie Anka wyszalała się na Elegirze...:) "Jaki to jest głupek! [banan na twarzy] on mi spod dup* ucieka!" stwierdziła, że może chodzić beczki :D A ja z Nowinem zrobiłam salto w cwale, dobrze, że byłam rozgrzana po siłowni to się bardzo nie ponaciągałam, Nowin na szczęście też... :]
dodane na fotoforum:
kinia4 2011-03-31
niestety nie. sami tniemy kopyta- tato był pomocnikiem kowala, pojęcie ma. w tej chwili ma już przycięte tyły i już chodzi, nawet kłusuje. jeszcze może w tym tygodniu dokończymy cięcie, przednich kopyt także. jej stan kopyt jest spowodowany ochwatem i kuciem, żeby nie było w takim stanie ją kupiliśmy. poprawa jest duża :)
kinia4 2011-03-31
ponad rok temu. kopyta tniemy w miarę regularnie, ale ma nawroty. zawsze po zimie, gdy ruch ograniczony. jej kopyta rosną jak po jakimś nawozie. a,że źrebna to nie chcemy jej zbytnio przemęczac, dlatego tniemy głównie gdy leży. duże kopyta będzie miała już zawsze, ale chodzic będzie normalnie.
mortis 2011-03-31
hehehe co wy robicie w tym terenie :D . Dobrze, że się wam nic nie stało ;)