Ucisz mi sny jak wiersze,
które nie czują już dnia,
które się gubią w powietrzach,
jak w oczach samotnych mgła
Ucisz mi echa przeczuć,
jak ptaki nadmorskich fal,
co w brzegi toczą rozpacze
i szarpią potęgę skał
Ucisz mi pustkę dłoni,
jak sarny przed śmiercią łzy,
sączące się w ciepłą ziemię
choć życie w nich jeszcze tli...
Ten czas ogłuszy mi ranny
w chwilowym przebłysku świt...
Ty, nim w horyzont odejdziesz
ucisz mi tylko złe sny...
https://www.krainawierszy.com
SYNma juz milosc...i nie jestem zazdrosnw,no moze ciutke:):)
pantoja 2010-11-06
Mój? Nie mamy nic na własność, zupelnie nic i nigdy. Jeśli syn to jeszcze chwila a nie będzie Twój.....na własność mamy tylko (lub aż) siebie:)