Wiesław Myśliwski — Kamień na kamieniu (Rozdział V Matka)
Może się przecież zdarzyć, że się jedno z drugim pomylą, nikt nie wie naprzód, kto jest komu przeznaczony, bo i przeznaczenia się mylą, z przeznaczeniem jak z dniem, chwalić go dopiero trzeba po zachodzie słońca.
Romantyczny Zachód Słońca
Redaktor: Baudelaire Charles Pierre
Jakże piękne jest słońce, gdy się rozpłomienia
Rzucając nam dzień dobry! Jak wybuch z ciemności
- Szczęśliwy ten, kto może pozdrowić w miłości
Swój zachód promienniejszy nawet od marzenia!
Wspomnę!... Widziałem... kwiaty, źródło, łan, w dolinie
Omdlewały jak serce drżąc pod jego okiem.
- Prędzej, do horyzontu biegnijmy przed zmrokiem,
By schwytać jeszcze skośny promień, zanim zginie.
Ale znikającego próżno ścigam Boga;
Cesarstwo swe pośpiesznie roztacza Noc sroga,
Czarna, mokra, febryczna, pełna grozy głuchej;
Woń grobów płynie poprzez ciemność, a przy bagnie
Moja dreszczem przejęta noga miażdży nagle
Zimne ślimaki i niespodziane ropuchy.