Mała gwiazdka
widziałam gwiazdę
jedną
na błękicie nieba
szczęśliwą do tego
pełna radości tryskała
choć nie mogła dotknąć
skradła
blask księżyca
mogła się nim otulać bez końca
już nie musiała wyciągać rąk
próbować dotknąć
po prostu
otuliła się nim delikatnie
obdarzyła wielkim uczuciem miłości
tylko
że nie mogła zasnąć
bo ktoś mógłby pozbawić ją
niedawno nabytego skarbu
chociażby księżyc
mógłby się zgłosić
po swoją własność
jakbym spała
wziąłby bez pozwolenia
myślała
umarła z przemęczenia
DOROTA DOMITRZ