Ogarnęło mnie \\\"chrobotkowe szaleństwo\\\", odkąd dowiedziałam się jak jego obecność świadczy o czystości powietrza i tropię go wszędzie. Tego znalazłam na Czerwonym Bagnie. Był prawie wszędzie.
Spoko, a wiesz, że coś w tym jest. To "oczadzenie" przejawia się przeważnie wędrowaniem po polach i lasach z niesłabnącą nadzieją spotkania jakieś "żywiny".