Udało mi się spotkać najdłuższego na świecie łosia.
ewik57 2015-02-02
Uśmiałam się :-) do tej pory byłam przekonana, że takie przedłużki tylko w kreskówkach.... okazuje się, że Ty też potrafisz ;)
A o nieudanych zdjęciach żywego stworzenia też sporo wiem :-(
Fajnie opisana ta seria.
beleza 2015-02-02
Ja to tak kocham łośki, że marzy mi się taki dzień, żeby podejść do niego, ucałowac w ten płaski, włochaty nochal i wydrapać za uszami :))) Szaleństwo, wiem. Płochliwe są, na szczęście.
pozd
wydra73 2015-02-02
Może to są łosiowe bliźniaczki a raczej trojaczki syjamskie nietypowo zrośnięte ?
alfa37 2015-02-02
I jeszcze końca nie widać!