Trochę już rozumiem sikorkowy język. Wiem, kiedy zwołują się do jedzenia lub kąpieli. Jedyny w swoim rodzaju terkot stawia mnie na nogi, bo sygnalizuje, że odkryły kota w ogrodzie i trzeba nieproszonego w tym momencie gościa odprawić z kwitkiem. Ostry przeraźliwy gwizd ostrzega przed krogulcem.
Jeszcze trochę i pogadamy sobie.
orioli 2015-10-28
Re Wydra:przekonam się, gdy zacznę świergotać przy uzupełnianiu wody w baseniku albo pestek w karmniku :-)
halka 2015-10-28
Gdy obserwuje się tak długo ptaki,łatwiej je zrozumieć...ja też niektóre już rozumiem.
mpmp13 2015-10-28
To mnie rozśmieszyłście .Coś podobnego zauważam u siebie.Chyba też już ćwierkam ,gwiżdżę i świergoczę . Przyznaję się do duetu z kosem.Odpowiadał mi na moje pogwizdywanie.
basiaw 2015-10-29
Wygląda na to, że ktokolwiek przebywa z radością wśród stworzeń dostaje lekkiego kuku czyli integruje się z nimi :)
To jest fantastyczne! :)
Sikoreńka cudna! Kocham malutkie ptaszynki :)