Niedziela paskudnie ponura i ciemna, ale kolejny przesiedziany w domu dzień nie wchodził w rachubę.
Najpierw mignęło coś między drzewami, a potem zobaczyłam go na skraju łąki.
wydra73 2015-12-27
Z szopki uciekł (a?). Obramował się i sympatycznie spoziera.
Chyba widzę zawiązki rogów,czyli on.
mariol6 2015-12-28
Faktycznie, jakby zaciekawiony. :-)
Szkoda, że po Wigilii, ten by pewnie z Tobą pogadał. :-)