Kulik wielki.

Kulik wielki.

Ich widok cieszy mnie ogromnie, bo po ubiegłorocznej suszy byłam pełna obaw.
Kuliki to wielcy indywidualiści, przywiązani latami do ulubionej łąki, ba, do tego samego krzaczka czy zagłębienia. Wysiadywanie jaj trwa dość długo, bo ok. 3 tygodnie i wymagają wtedy absolutnego spokoju w ich otoczeniu, a tymczasem sprzęt rolniczy wyjeżdża już teraz i wszystko jest obficie polewane gnojówką z obór. Fetor niemożliwy.
Kulki nie kryją się po miedzach, zaroślach, one muszą mieć otwartą przestrzeń do obserwacji. Który rolnik pozostawi im swoją łąkę \" w dzierżawie\" do połowy maja?
A mimo to przyleciały i w tym roku miałam okazję widzieć stadko 14 sztuk. Powiecie, tylko? W ubiegłym sezonie obserwowałam raptem 3 dorosłe pary na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów.

mariol6

mariol6 2016-04-13

Ten dziób wygląda jak ssawka motyla.
Fajnie ma, nie musi się bardzo schylać... ;-)

mariol6

mariol6 2016-04-13

Kurczę, właściwie nie wiem, czy to "ssawka" się nazywa. Jakaś "trąbka" tez była... ;-)

mpmp13

mpmp13 2016-04-13

To polewanie gnojówką powinno być zabronione . Nikt nie sprawdza czy to jest rzeczywiście tylko gnojowica. Smród szamba i padniętych kurcząt czułam na polach w Nieboczowach . Dobrze,że kuliki wracają . Miejmy nadzieję,że nasz naród się opamięta !

halka

halka 2016-04-13

Wróciły na swoje ulubione miejsce i pewnie pokażesz je jeszcze.Dzioby mają zabawne:)

czes59

czes59 2016-04-14

Niezwykłe ale niestety ze znacznym spadkiem liczebności.

basiaw

basiaw 2016-04-22

Pamiętam jak w ubiegłym roku ubolewałaś nad małą iloscią tych ptaków.
Fajnie, że jest ich więcej:)

dodaj komentarz

kolejne >