Najpierw jest długie oczekiwanie i niepokój - czy przylecą. Potem pojawia się troska o pogodę, bo zobaczyć to ja zobaczę, ale mój obiektyw wymaga jednak odpowiedniego światła. No i czy pokażą się ładnie w otwartej przestrzeni, a nie pochowane w trwskach.
Na nadbiebrzańskich łąkach i polach bataliony pojawiały się co roku, ale bywały lata \"chude\", gdy trzeba się było nieźle nachodzić, żeby je w ogóle zobaczyć.
W tym roku zaczęło się obiecująco. Pierwsze przyleciały oczywiście samce. Na razie wyglądają dość zabawnie z chudymi szyjkami, na których dopiero wyrosną fantastyczne \"żaboty\". Żerują teraz intensywnie i niecierpliwie czekają na panie.
mariol6 2016-04-20
Fajna ekipa. Bardzo różnorodna. :-)
marcusx 2016-04-20
Jak chodziłem do męskiej klasy technikum mechanicznego, przylatywały do nas dziewczyny z liceum medycznego. Chyba wyglądaliśmy podobnie jak Twoje bataliony...
sonyh50 2016-04-21
Ja to bym im wykosił hektar łąki,zaznaczył chorągiewkami
i tablicą z napisem,- "Tu proszę tokować" i basta
lidia23 2016-04-23
nieustannie będę powtarzać...-masz tam super że masz takie tereny w pobliżu z tymi wszystkimi ptakami:)
ptaszak 2016-04-23
Niesamowite! Już tęsknię! Ale jedziemy pojutrze do ujścia Warty, może też mi sie uda je spotkać...