W niewysokich podmokłych trawach coś zamajaczyło - jakby kurczak na wysokich nóżkach. Błysnęło oczkiem i schowało się za źdźbłem. Po chwili znów się wynurzyło z plątaniny i zerknęło w obiektyw. Ponieważ nic z tej strony nie zagrażało, a i rodzice nie alarmowali, spokojnie wróciło do wyławiania czegoś z wody.
wojci52 2016-05-15
Ale śliczne, dropiate!
A stare czajki nie reagowały na samo zbliżanie się?
U mnie krążą i atakują, gdy tylko się zbliżyć...
razdwa3 2016-05-16
Super fota!
orioli 2016-05-16
Re Wojci: też się dziwiłyśmy. Rodzice krążyli w sporej odległości i wydaje mi się, że zajęci byli pilnowaniem pary błotniaków po drugiej stronie bagienka. Nasza sesja trwała króciutko, bo nie chciałyśmy niepokoić rodziny czajek.
wydra73 2016-05-16
Takie czajczątko!? Wygląda rzeczywiście jak kurczaczek.
Pilnowanie błotniaków polega na czym ?Obserwowanie ,czy nie zaatakują? A gdyby zamierzały ,to co czajka może zrobić?
re.O,żesz! To rzeczywiście pan! Trochę hermafrodytyczny,ale bez piersi i fryzura nie ta ,do tego z książką. Przepraszam za gapiostwo ;pasowała mi ta para jako przejście do podobnej z Łodzi.(A jak i tam pomyłka?!)
orioli 2016-05-16
Re Wydra: mimo pewnej dysproporcji w wielkości, czajki atakują w bez pardonu wrony i pewnie inne podobne wzrostem drapieżniki. Trzymają się stadem i pikując próbują zniechęcić przeciwnika. Muszę powiedzieć, że często im się udaje.
Na tym bagienku akcja rozgrywała się bardzo dynamicznie. W powietrzu krążyła para błotniaków i chyba też pilnowały swoich rewirów, bo widziałam, jak bogu ducha winne żurawie zostały przez nie przegonione. Czajki zadowolone, że błotniaki mają inne zajęcie fruwały nieopodal. Na wodzie samiec łabędzia niemego usiłował wyperswadować trójce chyba młodszych łabędzi pobyt na dłużej, a te uparcie wracały, co chwilę startując i lądując. No działo się. Trzech aparatów było mało, żeby to wszystko ogarnąć.
wydra73 2016-05-16
re.Orioli Nie sprowadzaj mnie na manowce;obawiałam się pisząc pod poprzednią parą a odnosząc potencjalnie do tej. Teraz się DOKŁADNIE przyjrzałam -obie panie.
Dzięki za piękny opis koegzystencji zwierzęcej ,wewnątrz i międzygatunkowej. Dobrze masz w swych łąkach ,chaszczach i kniejach !
wydra73 2016-05-16
re.Orioli Się nie obrażę.Może nawet zapamiętam a po "sprawdzę",to nawet widzę jego konieczność i właśnie ją uwzględniłam,jak widzisz. Dzięki Ci.