Pestki były. Przez chwilę. Przy kowalikach długo się nie uchowały.
No dobrze, będę szczera, trochę skubnęłam, a resztą podzieliłam się z ptakami.
wydra73 2016-09-29
Też będę szczera :mam im za złe ,że tak skutecznie słoneczniki młócą ,ja też lubię.
razdwa3 2016-09-29
W Twoim magicznym ogrodzie dzieje się... :)
guska13 2016-09-29
Ach te kowaliki, jak u mnie wpadna do karmnika, to sie niezle dzieje..... Jakby mogly, wywröcily by karmnik do göry nogami :-)
bourget 2016-09-29
"moje" kowaliki upieraja sie, zeby chowac ziarka wbijajac je (doslownie!) w dach! taki lomot robia codziennie, ze dekarz z mlotem by wiekszego nie zrobil..