Jęknęłam, bo wzdłuż Biebrzy (mimo że to teren parku) wycinane są wszystkie krzaki, schronienie ptaków, do gołej ziemi. Nie mogę pojąć, dlaczego.
Pomyślałam, że już nie zobaczę srokosza, który w nich chronił się podczas zimy. No i proszę, jak na zawołanie. Siedział na resztkach badylków, tyle tylko, że zwiał od razu na widok samochodu. Nie mieliśmy się gdzie schować.
mpmp13 2016-12-05
Ja zaklęłam. Widząc,że wycięto przy wypływie Rudy wszystko (trzciny,krzewy) .Wody też dużo tylko zimorodek nie ma gdzie przysiąść.Mam nadzieję,że wiosną wszystko odrośnie .
halka 2016-12-05
Nie mogę tego zrozumieć o czym piszecie Ty i Marta;u mnie w tym parku natury,nikt nic nie robi....wszystko wymiera naturalną śmiercią.
marcusx 2016-12-05
Na szczęście wszystko teraz słono kosztuje i dużo więcej nie wytną z braku kasy chociażby...
razdwa3 2016-12-07
Dobra zmiana dyrektora BPN?