orioli 2018-11-04
Wojci, jakżebym śmiała. Nigdy nie płoszyłam ptaków, po to, by mieć ciekawy kadr. Wiele razy rezygnowałam z próby zbliżenia się. Widziałam takie akcje w wykonaniu nieodpowiedzialnych fotografów i bardzo mnie to oburzało. Wiem, że ptaki wkładają sporo wysiłku w poderwaniu się z ziemi, a ich długie wędrówki i tak są wyczerpujące. Przypuszczam, że żartowałeś.
Te gęsi nadleciały z głębi terenu i szukały miejsca do wylądowania. Mijały nas tylko.