Zabawne, jak widoczny u kobczyków jest dymorfizm płciowy. Samiec, stalowoszary, z czerwono obwiedzionymi oczyma, sprawia nieco diaboliczne wrażenie (o ile tak wyobrażamy sobie diabła). Czerwone łapki i rdzawe podogonie dopełniają wizerunku. Ten "diabełek" jest bardzo towarzyski i chętnie zakłada gniazda obok swoich kuzynów, tworząc czasem spore kolonie. Żadne źródła, które przejrzałam, nie stwierdziły, niestety, gniazdowania w Polsce. Może tylko nie trafiłam na takie wiadomości.
Kobczyki polują gromadnie na duże owady. Kilka lat temu obserwowaliśmy takie zbiorowe łowy nad pastwiskiem. Doliczyliśmy się ponad 20 tych ptaków.
czes59 2019-09-07
Śliczny jest! Co do lęgów w Polsce, to są pewne poszlaki wskazujące na możliwość gniazdowania pod Przemyślem. W czerwcu 1985r. widywano przypuszczalnie lęgową parę, a 13.08.1989r. para dorosłych karmiła dwójkę młodych. Mogły to jednak być ptaki z Ukrainy, już wędrowne. Takich obserwacji par ptaków było więcej we wcześniejszych latach ale 100% dowodów nie ma. Najbardziej przekonującymi dowodami gniazdowania są fakty z mojego miasta Strzegomia ale dotyczące czasów odległych i wtedy należącego do Niemiec. Cytuję z książki "Awifauna Polski" L.Tomiałojcia i T. Stawarczyka: "niezbitymi dowodami gniazdowania były tylko następujące fakty: 16.06.1904 i 14.07.1914 zdobyto pod Strzegomiem samice z jajami w jajowodach, a w r.1927 k. Sobótki znaleziono dwa gniazda z młodymi. Było też jedno gniazdo gdzieś na Kielecczyźnie i w 1942 pod Makowem Maz." Wszystko to jednak niewiele.
orioli 2019-09-07
Re Czes: dziękuję za informacje. Kobczyki widujemy na naszym terenie regularnie dwa razy do roku, wiosną i właśnie teraz. Czasem były to pojedyncze ptaki, ale raz trafiła się grupa ponad dwudziestu. Nie zawsze jestem w stanie fotografować je, chociaż nie należą do bardzo płochliwych. Problemem jest zawsze miejsce, bo siadają przeważnie na drutach, a to, jak wiesz, nie najlepsza pozycja.