Całe stado nie zmieściło się na raz w kadrze, ale udało mi się wyselekcjonować sensowną całość (żadnego zwierza nie przycięłam). Dalej już nie było tak łatwo. A to czyjaś głowa pojawiała się w tle kadru, a najczęściej zadki i ogony.
Dominującego samca łatwo rozpoznać po sylwetce i złamanym rogu, aczkolwiek w żubrzej gromadzie zawsze rządzi najbardziej doświadczona krowa.
Płeć najłatwiej rozpoznać, wcale nie po tym o czym myślicie, ale po kształcie rogów. Przyjrzyjcie się. Byki mają lekko rozwarte rogi, co przydaje się w czasie ich walk i przepychanek, a krowie są mocno zagięte do środka, by nawet niechcący nie zranić na przykład cieląt.
halka 2019-11-18
To dopiero jest przeżycie, gdy się spotyka tak ogromne stado;piękną fotkę im cyknęłaś:)