Gdy już człowiek zdoła się wydostać z domowych spraw i opuści cztery ściany, trzeba szukać miejsc ustronnych (dla własnego bezpieczeństwa), najlepiej w najlichszym bodaj kawałku lasu. Tam należy uważnie spojrzeć pod nogi (nawet jeśli konieczne będzie wyzbieranie zalegających śmieci), by nie zadeptać tego, co właśnie postanowiło wyjrzeć na świat.
Pierwsze sasanki, jakie udało mi się znaleźć, dopiero nieśmiało wystawiają główki, całe "ofutrzone" i słusznie, bo w nocy temperatura spada do -8 stopni.
andaba 2020-03-24
Prześliczne zdjęcie!
Bardzo zazdroszczę tej możliwości spacerów po odludnych terenach - ja nie dość, że mam daleko, to małopolskie nadleśnictwa zakazały wstępu do lasów. Niby mogłabym rzucić wszystko i jechać w Bieszczady, ale dziecię szkolne lekcje przez internet dostaje, a w Bieszczadach z internetem różnie. No i wiadomo, co będzie dalej? Potem jeszcze nie wrócę...
kromis 2020-03-24
Przepiekne...
Ostatnio pomyslalam, ze w tym roku wielu przegapi wiosne, ktora w tym roku, pachnie zupelnie inaczej...
Pozdrawiam Cie