W cieniu pandemii rozgrywa się inny dramat. Pogłębiająca się susza, bezrozumne wypalanie łąk i głupota ludzka, sięgająca dna, już nie wiem czego, powoduje co roku ten dramat.
Te łąki same się nie podpaliły. Giną moje ukochane miejsca. Włosy na głowie jeżą się na myśl o zwierzętach. Klępy zaczęły rodzić, czajki zakładać lęgi, ale kto by się tym przejmował. Dziadek palił łąkę, ojciec tak robił i syn postępuje podobnie. Czy tego uczą w szkołach rolniczych?
Nikt nie mówi głośno o polach zlewanych gnojówką, na których więcej nawozu niż ziemi. Naród kupuje bajeczkę, że mleko pochodzi od szczęśliwych krówek, pasących się na zielonych łąkach. Tymczasem ogromne fermy bydła przyczyniają się do powiększania dziury ozonowej, ocieplania klimatu, suszy itd itd...
koza8 2020-04-20
:(
mpmp13 2020-04-20
Trzeba by większych kar za takie "gospodarowanie " .Uciekałam ostatnio z pól polewanych gnojowicą . Smierdzące pola w okolicach spotykam często .
cicha72 2020-04-20
okropne.. :( w mojej okolicy wczoraj ktoś podpalił skład odpadów chemicznych.. ludzie są okropni czasem :/
wydra73 2020-04-20
Nieszczęścia zaczynają chodzić już nie parami a stadami. Bo jeśli się wpatrzy dokładniej we wszystko co nas trapi i będzie się nasilało, to się żyć odechciewa.
A kto winien? Człowiek przez małe c.
sybital 2020-04-21
serce się rozpada..:(