Moje zbiory na co dzień leżą sobie poutykane w różnych miejscach. Wydobyłam je, próbując znaleźć najlepsze miejsce do sfotografowania i zgrzytnęłam zębami. Lustrzanka, domagając się lepszego oświetlenia, z uporem demonstrowała mi jakieś rozmazańce. Krakowskim targiem, po wielu próbach z różnymi funkcjami wyszło, to co wyszło.
Krzemień pasiasty, drewienko wygłaskane przez morskie fale, tajemnicze coś lekkie, błyskające w świetle i porowate, no i oczywiście kamyk z dziurką.
imar18 2020-11-20
Aby rozpoznać materiał skalny trzeba robić przełomy, mieć odczynniki, dobrą lupę. W piwnicy u mnie kilka kartonów opisanych skałek z wyjazdów geologicznych mojego dziecka.