Niedzielny poranek miał być pod hasłem batalionów. To dla nich zerwaliśmy się tak wcześnie z łóżek i popędziliśmy nad Biebrzę. Niestety nadzieje okazały się płonne. Owszem kilka pętało się w przybrzeżnych szuwarach, ale zbyt daleko od obiektywu, a i trawy wystrzeliły w górę, zasłaniając skutecznie scenę.
Zdjęcia batalionów są z długiego weekendu, kiedy to pogoda dała wszystkim w kość.
karbo 2021-05-11
Piękny kawaler...Już ich nie widać...ostatnio niewielkie stadko żerowało na zbronowanym polu,ale tylko samiczki i krwawodzioby...