Można podziwiać inżynierski talent bobrów. Z okolicznego materiału (ziemi, kamieni i gałęzi) zbudowały tamę, która zatrzymuje tyle wody, żeby zabezpieczyć ich żeremię, a nadmiar puszcza dalej rowkiem. Nic się nie rozłazi, nie przecieka tam, gdzie nie powinno i nie kosztowało grubych milionów złotych.
Jedynym problemem jest lokalizacja, ale gdzie one mają się podziać. Ludzie i ich uprawy są wszędzie.
halka 2021-12-08
Ta lokalizacja powinna należeć tylko do borów....ludzie nie powinni pchać się w tereny gdzie żyją zwierzęta.