Ta rosiczka umiera. Jej delikatne włoski, pokryte wabiącą owady, lepką cieczą, zostały przywalone skoszoną roślinnością. Nie da się usunąć tych śmieci. Odgarnęłam to, co mogłam, ale te maleńkie rośliny zostały zniszczone przez ludzką bezmyślność.
andaba 2023-07-03
Myślę, że powinnaś zainterweniować.
Napisać maila lub zadzwonić i spytać, kto takie inteligentne decyzje podejmuje.
bourget 2023-07-04
wszedzie to samo...idiota co nie ma pojecia o botanice zarzadza parkiem...duren co nienawidzi kotow bo - jak mowi- "koty smierdza" jest na stanowisku Animal Control Officer...