To z najgorszego dnia jakie nas spotkało!
Powrót do domu 25 km z buta i z kopyta :/
Mała nie chciała wejść do przyczepki, kulała, a weta na miejscu nie było... :/
Ale ten dzień zbliżył nas do siebie :)
JAKA ONA CHUDA BYŁA! :O
Byłam u lekarza.
Nie wiem co mi jest :[
Ale mam antybiotyki.
Pięknie! :/
Jestem u siostry... W piątek dopiero do domu i do koników!
Nie wytrzymam ;(