Zajrzałyśmy do naszego ulubionego sklepu charytatywnego i Emilia wypatrzyła sobie leżąca na ladzie niewycenioną jeszcze sukienkę. ,,Wyjęczała,, ją sobie, bo ja nie byłam nią w sumie zachwycona, ale po ubraniu się w nią okazało się, że Emilka całkiem nieźle w niej wygląda!