Trochę to trwało - od 18 stycznia z dwutygodniową przerwą na ferie i chorobę do 8 marca -, ale wreszcie się doczekałam !!!! Hip, hip, hurra! Dziś Emilka wreszcie bez płaczu, rozpaczy, wprowadzania do środka i błagania ,,Nie idź Mama'' została z uśmiechem w szkole. Ludzie, jaka to ulga dla matczynego serca!!!