pabloz 2013-04-28
Kapitan był od dowodzenia,natomiast reszta załogi zajmowała się wszystkim .W sumie 9 osób było tylko.
tim76 2013-04-28
Это как-то не серьезно. В таких путешествиях должна быть особая регламентация участников плаванья. И я что-то не видел ,что с яхты ловили рыбу , наверное, ели консервы из тунца…..)))
pabloz 2013-04-28
Ryby morskie były raz,ale do syta (na zdj. akurat jedna z mniejszych):
http://img547.imageshack.us/img547/5682/p5186379.jpg
To nie był rejs komercyjny. Za kuka trzeba by było dodatkowo płacić, a tak wszyscy mieli okazje wykazać się kulinarnie.
Głodny nikt nie chodził.
Wachta kambuzowa (2 os.) miała za to wolne od zajęć na pokładzie.
pabloz 2013-04-28
Nie jedna,tylko kilka. Pamiętam,bo myłem patelnię z tłuszczu :)
Menu było urozmaicone. Chleb,mięso,warzywa,sery itd. kupowaliśmy w portach.
pabloz 2013-04-28
Był jeden sztormowy dzień, ale wszystko pod kontrolą. Na szczęście wiatr (40 kn) w "plecy". Mieliśmy tratwę ratunkową ;)
Na jachcie morskim płynąłem pierwszy raz, ale na jeziorach w Polsce już często, więc kołysanie łatwiej było znieść.
Za zimną wodą nie przepadam.
tim76 2013-04-28
Я тебе про Фому, а ты про Ерёму. Гипотетически, если судно стало тонуть…?!. Я спрашивал об этом. Я полагаю, что каждый моряк должен об этом думать.
pabloz 2013-04-28
Bez tratwy lub kombinezonu termicznego - "kaplica". Wychłodzenie organizmu...Tu chyba nie ma ratunku.
Teraz wszędzie jest elektronika,sygnalizacja...Blisko brzegu mogliby jescze wyratować.