[20044809]

Grób Nieznanego Żołnierza postanowiono zbudować w Warszawie, pod arkadami gmachu Sztabu Głównego Wojska Polskiego. W tym celu z 15 najważniejszych pobojowisk, na których ginęli polscy żołnierze, wybrano drogą losowania szczątki jednego nieznanego bohatera i uroczyście przeniesiono je do Warszawy.

Los padł między innymi na Lwów. Dnia 29 października 1925 w godzinach popołudniowych nastąpiło rozkopanie trzech mogił na Cmentarzu Obrońców Lwowa, oznaczonych napisem "Nieznany Żołnierz". Trzy trumny wydobyte zawierały zwłoki: szeregowca, kaprala i sierżanta. Stwierdzono, że wszyscy trzej byli żołnierzami liniowymi, że zginęli wskutek ran i że pochowano ich w mundurach postrzępionych i pokrwawionych.

Z tych trzech trumien padł wybór na zwłoki szeregowca, które jako godne pochowania na miejscu czci narodu wybrała Jadwiga Zarugiewiczowa, polska Ormianka rodem z Kut nad Czeremoszem, matka dwóch poległych obrońców Lwowa, w tym jednego z bohaterów zabitych pod Zadwórzem, którego zwłok również nie można było zidentyfikować.

Zwłoki tego Nieznanego Żołnierza po uroczystościach we Lwowie przewieziono uroczyście koleją do Warszawy. W miejscu, gdzie spoczywał we Lwowie, położono płytę projektu Kazimierza Sokalskiego z napisem: "Zwłoki zabrano dnia 29 października 1925 r. i uroczyście przewieziono w dniach 30–31 października i 1 listopada do Warszawy, gdzie pochowano w mogile na placu Marsz. Józefa Piłsudskiego, dawniej Saskim, jako zwłoki Nieznanego Żołnierza".
https://global.images8.fotosik.pl/401/f6b0f8027cafefd7.jpg
https://www.genealogia.okiem.pl/foto2/albums/lwow_zbior/normal_Lviv14.jpg

jerry61

jerry61 2012-03-20

CZEŚĆ IM!

halb09

halb09 2012-03-20

Dotarłeś do wzruszającej historii Nieznanego Żołnierza....

krynia2

krynia2 2012-03-20

Bardzo ciekawa historia.....nie wiedziałam dokładnie jak powstał Grób Nieznanego Zołnierza w Warszawie........

tczew54

tczew54 2012-03-26

"2 listopada 1925 roku o godzinie trzynastej czoło żałobnego pochodu zatrzymało się przed pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego. Kawalerowie Orderu Virtuti Militari wzięli z lawety działa na ramiona trumnę ze zwłokami nieznanego bohatera i złożyli do symbolicznej mogiły.
Żołnierza nikt nie żegnał żałobnymi przemówieniami, jedynie chór oficerski zaśpiewał kantatę:
O mój żołnierzu, chłopcze nieznany
Kładę tę piosnkę na twoje rany.
Na twoje krwawe, znękane czoło
Kładę tę piosnkę, jak różę białą."
Może rozkwitnie różą piosenka,
Może ją weźmie twoja panienka,
Może pomyśli o bratnim grobie,
Może od Polski łzę siśnie tobie.
Gdy przebrzmiała pieśń, żałobną ciszę przerwało 21 salw armatnich, po których nastąpiła w całym kraju minuta ciszy."

Cytat z książki "Sercu bliskie" autor:Witold Lisowski

dodaj komentarz

kolejne >