[7903312]

PRAGNIENIE


Nie chcę by starość moja była smutna,
ani podobna do choroby duszy,
gdzie towarzyszką - samotność okrutna,
wszystkie uczucia potrafi zagłuszyć.

Nie pragnę w szponach być obojętności,
lecz uniesienia stale przeżywać
w pełnej palecie kolorów radości,
podniosłych uczuć przed nikim nie skrywać.

Marzę, by co dzień móc do kogoś mówić
i stale słyszeć tylko ciepłe słowa
oraz się przy tym w ogóle nie trudzić,
ot - taka zwykła, swobodna rozmowa.

Lecz wiem, że starość będzie, jaka będzie
i nic nie zmieni tego przeznaczenia.
Ale najbardziej pragnę, aby wszędzie
słyszeć "dzień dobry", a nie "do widzenia"

pacoo

pacoo 2009-11-24

jakie te Ewy są madre ,-) - ten wiersz napisała Ewa Willaume-Piełka

szarosc

szarosc 2009-11-24

piękny wiersz; podpisuję się pod nim dwiema rękami; pozdrawiam serdecznie:)

ewusia

ewusia 2009-11-25

Kiedy ktoś zapyta, jak ja się czuję ?
Grzecznie mu odpowiadam, że dobrze, dziękuję!
To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
Astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką ,
Puls słaby, krew mesja w cholesterol bogata,
Lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.
Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
Choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
Ale przyjdzie ranek, znów dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć figle płata
Lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.
Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi,
Że kiedy starości niemoc przychodzi,
To lepiej się godzić ze strzykaniem kości
I nie opowiadać o swojej słabości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
I wszystkich wokoło chorobami nie nudź.

ewusia

ewusia 2009-11-25

Powiadają: starość okresem jest złotym,
Kiedy spać się kładę, zęby w wodzie studzę,
Oczy na stoliku, zanim się obudzę,
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
Czy to wszystkie części, które się wyjmuje? ...
Z czasów młodości, mówię bez przesady,
Łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle mi zostało,
Żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą.
A teraz na starość czasy się zmieniły,
Spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.
Dobra rada dla. tych, którzy się starzeją,
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją:
Kiedy wstaną, części pozbierają
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują
To znaczy, że zdrowi i dobrze się czują.
- Wiersz Wisławy Szymborkiej

suzume

suzume 2009-11-25

Hmm...ten wiersz wprawia w zadumę...ile w nim prawdy i pragnień ludzkich...

dodaj komentarz

kolejne >