A ja dziś rowerowo w sprawie polisy ubezpieczeniowej. Pogoda piękna to wykorzystałem na fajną przejażdżkę. Po drodze miałem moje ulubione wierzby i pecha też miałem złapałem gumę brrrr dawno mi się nie trafiła ale musiała dziś jak umówiony byłem na godzinę. Na szczęście zawsze mam zapasową dętkę. Poszło sprawnie bo przednie koło. Zdążyłem i załatwiłem, do domu już bez atrakcji:) trochę ponad 40 km ale dla zdrowia w sam raz.
eljot60 2021-12-21
Staruszka cię przytłacza, a może otula?
ps. Nie lubię takich 'atrakcji', bo nie zabieram ze sobą zapasowych dętek. Ale ja nie jeżdżę tak daleko jak ty.
panama 2021-12-21
Po dokładnej analizie opony nie stwierdziłem obcego ciała.
Jednak po teście powietrzem spostrzegłem dziurkę.
amarea 2021-12-22
No ja bym musiała na nogach wracać hehe... Ale nie robię tak długich tras, żeby z najdalej oddalonego miejsca do domu przed nocą pieszo nie wrócić ;))
Gorzej byłoby z planowanymi sprawami - w takim dniu bezpieczniejszy spacer :D
Fajne te wierzby :)
(komentarze wyłączone)