Rynek Główny w Tucholi. Jako świeżo upieczona autostopowiczka nie zaopatrzyłam się w akcesoria niezbędne podczas "łapania". Na szczęście M. miał w zanadrzu tekturkę i pisaki. Ochoczo wziął się do tworzenia dla mnie "karteczki".
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]